Część zdjęć na blogu zostało wykonanych przez Maćka Famielca z Foto Atelier Famielec Bochnia. Dziękuję!

19 czerwca 2011

Nowości kilka

W końcu udało mi się troszkę czasu zorganizować żeby dokończyć dawno zaczęte kolczyki i zacząć robić coś nowego.
Oto kolczyki wykonane na wymiankę z MIMO DESIGN. Ponieważ  Madzi bardzo spodobała się kolorystyka bransoletki Paw i kolczyków- Papuga Bourke, powstały oto takie pisklaczki:
Pisklątka pawie:



Pawie zainspirowane rewelacyjną kolekcją "Tancerki" w wykonaniu LUNAMIN. Jeśli ktoś jeszcze nie dotarł do tej znakomitej projektantki biżuterii (nie tylko sutaszowej), biegiem marsz na bloga. Jest to przystanek obowiązkowy w zapoznaniu się z pracami w technice sutasz.

Drugie pisklaczki:


I kolejne kolczyki wykonane dla koleżanki - tym razem nie z kolekcji ptasiej ale z racji kolorów i tego że w Krakowie spędzam większość czasu nazwane - Gołąbkami:



I jeszcze jeden, ciągle na tapecie, nowy bez nazwy:



20 komentarzy:

  1. Wszystkie perfekcyjnie wykonane, szczególnie spodobały mi się delikatne "gołąbki" :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. szczęściary, że mogą nosić Twoje kolce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory i wykonanie -REWELACJA !!!!
    a w pierwszych się zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze mnie zachwyciły najbardziej, ale to chyba dzięki tej smacznej kolorystyce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te z szarościami są cudne! Jak można dostać Twoje prace, bo szukam, szukam a w sieci nic :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie skłamię mówiąc, że Twoje sutasze są najładniejszymi jakie dotąd widziałam. Perfekcyjne... W ostatnich tylko bym oszczędziła kryształów, ale i tak po prostu cuda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne te Twoje sutaszki, ich kolorystyka mnie urzekła, kompozycja również.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne wszystkie. Pierwsze są cudowne, a ja najchętniej chodziłabym w drugich:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za miłe słowa :)
    Ebru- ostatni kolczyk jest jeszcze w fazie "robót" zrobiłam zdjęcie, bo na razie mam kłopoty z cykaniem fot ;). Nie wiem kiedy będę mieć aparat pod ręką. Lubię "dyndolce" w kolczykach, ale koncepcja na ten ostatni kolczyk chyba mi się zmieniła. Naszkicowany projekt po prostu zostanie na inną pracę :)
    ew, nie znajdziesz mnie w sieci, nigdzie nie sprzedaję. Tak jak Ty zajmuje się tym hobbystycznie. Raz wystawiłam coś na all, po to żeby móc zainwestować w kolejne sznurki, bo niestety niby takie nic, a kasa na hobby leci ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pawie- przecudne:)
    i te w kolorze szampana też:D

    OdpowiedzUsuń
  11. A mi przypadły do gustu te w szarościach ze Swarovskim, bo mają jakąś magię spokoju i dostojnosci w sobie:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. pawie pisklątka są prześliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  13. dzisiaj pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i , oh wow! cuda tworzysz!!! będę tu na pewno zaglądać częściej :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem szczęśliwą posiadaczką "pawich piskląt" i "piskląt drugich". Są niesłychanie twarzowe, kiedy zakładam te kolczyki czuje się znakomicie :)
    Są cudowne i polecam je gorąco!!! Nic ostatnio nie sprawiło mi takiej przyjemności - dziękuję Moniko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja Madzia dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. te pierwsze są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń